No uśmiałam się.
Dziewczyna z trzeciego piętra (2019)
***
Powróćmy z krainy horroru fikcyjnego, do krainy zwanej dumnie ojczyzną.
Ziobro stwierdził, że polskie prawo jest wzorcowe, jeśli chodzi o zapobieganie przemocy i my żadnych konwencji antyprzemocowych i innych wymysłów nie potrzebujemy! No jasne, że nie, jeszcze byłoby realnie działające prawo, głupie baby zaczęłyby zgłaszać pobicia i gwałty, przestano by gasić ofiary tekstami o tym, że za mało się broniły, trzeba byłoby pracować i mrzonka o bezpiecznej katolickiej Polsce by prysła, jak sen jaki złoty...
W ojczyźnie z wyboru mamy drugą falę wirusa.Wakacje, urlopy, wojaże! Człowiek nie przeżyje przecież,jak raz do roku nie wsadzi dupska w samolot i nie poleci gdzieś w tłum, zostawiając w domu wszelkie środki ostrożności i zdrowy rozsądek. Za to wybawi się i przywiedzie pamiątki, takiego SARSa na przykład.
Moda na pamiątki wakacyjne się zmienia, kiedyś na topie były ciąże i syfilis, dziś rządzi covid-19.
***
Zakochałam się w batatach. Szczególnie w połączeniu batata z kokosem. Foodgasm, moi mili!
Horrory oglądam niezmiernie rzadko a co do batatów to też je lubię, smakują mi bardzo. A covid 19 to mnie już tak dobija:(
OdpowiedzUsuńPłyny ustrojowe mnie rozwaliły na łopatki, ale argumentacja Ziobry i spółki, to dopiero horror. No, bo po co nam jakieś tam konwencje, jak polski mąż po katolicku spuści żonie bęcki, a ona to potulnie zniesie, to będzie miała zasługi w męczeństwie i do świętości będzie miała bliżej. To trzeba myśleć perspektywicznie. A latać po komisariatach i sądach, to przecież wstyd, więc nasi dobrodzieje rządowi i kościelni obronią kobietę przed nią samą, żeby se krzywdy nie zrobiła. I nie szargała opinii sobie i mężowi.
OdpowiedzUsuńA że ludzie na szanownej w domu usiedzieć nie mogą, to jeszcze odpokutują, bo głupota lubi się mścić. I niekoniecznie Covid-19 zaszkodzi im na zdrowiu, bo równie mocno, jeżeli nie mocniej, może przetrzepać im kieszenie. A wtedy w następne wakacje będą na bank siedzieli na szanownej, bo jak się nie ma miedzi, to się w domu siedzi.
To na koniec jeszcze się zapytam. Czy Ty tak zawsze smakowicie i kolorowo gotujesz? Bo ja się przyznam, że żeby nie gotować, to w dwa dni wciągnęłam dwa kilo bobru. No, dobra, na surowo nie jadłam, ale to przecież nie jest wielkie gotowanie.
Jak już się biorę za gotowanie, to ma smakować i wyglądać. Na inne dni jest mrożona pizza, albo kasza z podsmażoną cebulką. :D
UsuńHorrorów już dawno nie oglądam. Muszę wypróbować bataty. Pozdrawiam. :) .
OdpowiedzUsuńSzukałam, szukałam i wreszcie Cię znalazłam.
Odniosę się tylko do fragmenciku Twojego wpisu, bo nie paplam, jak nie mam konkretnego zdania. Prawo dotyczące noszenia maseczek np. na plażach, (obecnie w Hiszpanii) powinno dać ludziom do myślenia, że turyści won. A jednak jak pokazuje internet, chęć prażenia dupska za granicą jest silniejsza od zdrowego rozsądku.
OdpowiedzUsuńOdrobina rozsądku i urlop dało by się tak zorganizować, by ominąć miejsca, w których jest dużo ludzi...
UsuńHorrorów już teraz mało oglądam...
OdpowiedzUsuńJedzonko smaczne, apetyczne...
Wczoraj próbowałam słuchać szanownego ministra,ale się poddałam...przerost formy nad treścią.
I jeszcze historia, która zdarzyła się dość dawno i znam ją dość dobrze z opowieści.
Na komisariat przyszło zgłoszenie o przemocy domowej.Ale zanim policjanci dojechali kobieta zdarzyła się rozmyślić. Ale jeszcze tej samej nocy znowu zgłoszenie.Jadą, dojechali. A tu się okazuje,że tam taki mały człowieczek się nad żoną znęca...Ale ona już nie chce policji...To ten duży prawie dwu metrowy policjant, masywny i z lekkim brzuszkiem, stanął przy tym znęcającym i tak do niego- "No i po co, no i po co, no i po co ja tu przyjechałem" i mówiąc to jak wierszyk dopchnął faceta sobą i brzuchem do szafy, chwilę tak potrzymał...I skończyły się tej nocy zgłoszenia z tego domu.
Pozdrawiam
Na każdego znajdzie się ktoś silniejszy...
UsuńUwielbiam bataty!!!Dziś jadłam smażone na maśle klarowanym i posypane wędzoną paprykę. Pychotka.Pieczone z ziołami w piekarniku też ubóstwiam. Moje wariacje z batatami obejmują jeszcze fritatę z batatów oraz pieczarki smażone z batatami. Często je smażę na oleju kokosowym.Horrorów nie czytam- życie jest dla mnie wystarczającym horrorem, nie czuję potrzeby dokładania sobie emocji.
OdpowiedzUsuńOd ponad roku nie włączam telewizora- ani na polskie ani na niemieckie wiadomości. Już nawet zapomniałam co powinnam zrobić by włączyć odbiornik TV.
Ja włączam, żeby sobie nim poświecić, bo mi się do włącznika od światła podchodzić nie chce. :D
UsuńPapryka i kokos świetnie się komponują z batatem. Szpinak (liście, nie papka z mrożonki) i ciecierzyca też dają fajny efekt.
Kurde, aż zgłodniałam. :D
O dobry horror dziś trudno, podobnie jak o komedię. Batatów z kokosem nie jadłam, a lubię:-)
OdpowiedzUsuńByłam w Wielkopolsce i tyle się nasłuchałam o gospodarce w czasach pandemii, że już się boję, co będzie za rok!
Komedii to już od lat nie oglądam, jakoś mnie nie bawią, a teoretycznie powinny. Kabaretu też nie trawię.
UsuńZa rok na pewno nie będzie nudno.
Znajomi kiedyś kupili dom, który w poprzednim wcieleniu też dostarczał uciech cielesnych jak się po fakcie okazało:) W garażu rura do tańczenia i inne akcesoria.
OdpowiedzUsuńAle nie straszyło?
UsuńW dzieciństwie mieszkałam w domku naprzeciwko burdelu. :D
Kiedyś obejrzałem ,,Dom woskowych ciał". Od tamtej pory horrorów filmowych unikam. Czasem przeczytam jeszcze jakiś, jednak bez szału.
OdpowiedzUsuńCo do naszej władzy to nie mam już sił i ochoty by komentować ich pomysły. Wszystko wychodzi z nowej ,,centrali" i tyle. Pomysł z wypowiedzeniem jakiejkolwiek Konwencji powinien być zawsze ze sto razy przemyślany. W końcu nie po to ktoś wymyślił jakieś przepisy i przyjął je do naszego systemu prawnego.
Oj tak. Są nazwy zespołów z Kosmosu niemal. Ale ma to pewien urok. Tylko czasem trudno wyjaśnić komuś na jaki koncert się idzie. :)
Dzięki. Zdrowie się na pewno przyda.
Jedzonko kuszące. :)
Pozdrawiam!
No niestety, dobrego horroru ze świecą szukać. Często bliżej im do komedii. A co do wirusa to masz rację, że na własne życzenie znowu u nas rośnie liczba zakażeń. Ludzie robią sobie imprezki, jeżdżą gdzie popadnie i nie przestrzegają zasad sanitarnych. No cóż. Szybko to się to nie skończy. Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka :)
OdpowiedzUsuńJa mam inaczej - raz sprobowalam bataty czyli slodkie ziemniaki - stwierdzajac ze to nie dla mnie i na tym sie skonczylo.
OdpowiedzUsuńKazdy ma swoje ulubione potrawy a tak sie sklada ze w moim domu nikomu nie przypadly do gustu.